3 miesiące okresu wypowiedzenia przed podjęciem nowej pracy to czas, w którym może się wiele wydarzyć. Możesz na przykład otrzymać propozycję awansu od obecnego pracodawcy, którą zdecydujesz się przyjąć. Jak się wtedy zachować wobec osób, które były zaangażowane w Twój proces rekrutacyjny w innej firmie?
Byłam ostatnio świadkiem trudnej rekrutacji na stanowisko Szefa Zakładu Produkcyjnego na południu Polski. Mimo że praca charakteryzowała się dużym zakresem samodzielności, a na nowego pracownika czekało wiele wyzwań, zainteresowanie ofertą było niewielkie. Złożyło się na to kilka czynników: specyficzne wymagania pracodawcy, nieatrakcyjna lokalizacja zakładu, brak pakietu relokacyjnego oraz niewygórowana płaca. Choć zadanie było niełatwe, odpowiedniego kandydata udało się znaleźć poza granicami kraju. Wszyscy byli zadowoleni – pracodawca, konsultant rekrutacyjny i kandydat.
REZYGNACJA Z NOWEGO STANOWISKA – JAK TEGO NIE ROBIĆ
Zanim wybrana osoba zacznie pracę, muszą minąć 3 miesiące okresu wypowiedzenia. Nowy pracodawca doskonale to rozumie i pozostaje w kontakcie z kandydatem. Tak było też w tym przypadku, tyle że przez pierwsze 2 miesiące. W tym czasie konsultantka rekrutacyjna upewniała się, że kandydat potwierdza swoją motywację i gotowość do zmiany. Później kontakt urwał się z dnia na dzień. Wszystkim wydawało się jednak, że nie ma żadnych powodów do niepokoju, bo kandydat wspominał o chęci wykorzystania urlopu.
W końcu nadszedł dzień rozpoczęcia pracy w nowej firmie. Kandydat wysłał e-mail (sic!) do pracodawcy, że bardzo mu przykro, ale jednak się nie pojawi. Konsultantce, która prowadziła proces rekrutacyjny, wysłał z kolei SMS (sic!), że zdecydował się przyjąć od swojego obecnego pracodawcy kontrofertę „nie do odrzucenia”.
Było mi szalenie trudno uwierzyć, że ta sytuacja wydarzyła się w dzień umówionego terminu rozpoczęcia pracy. Dlaczego kandydat nikogo nie poinformował, że rozważa przyjęcie propozycji obecnego szefa? Dlaczego naraził potencjalnego pracodawcę na stratę czasu i pieniędzy? Dlaczego nie pomyślał o tym, jak cała sytuacja wpłynie na konsultantkę, która prowadziła jego proces rekrutacyjny?
Choć nie znam odpowiedzi na te pytania, jestem przekonana, że każdy potrafi podać co najmniej jeden powód, dlaczego ta historia potoczyła się w taki sposób.
CZY WYPADA ZMIENIĆ ZDANIE W TRAKCIE TRWANIA WYPOWIEDZENIA?
Można być prawie przekonanym, że chce się zdecydować na zmianę. Można się też przestraszyć konsekwencji swojej decyzji, bo perspektywa zaczynania wszystkiego od początku, w nowym miejscu pracy, nie dla wszystkich jest równie ekscytująca. Chcę przez to powiedzieć, że można zmienić zdanie na każdym etapie rekrutacji. O swojej decyzji trzeba jednak poinformować odpowiednie osoby. Oto 3 podpowiedzi, jak zrobić to z klasą.
- Skontaktuj się z osobą, która prowadzi proces rekrutacyjny
Wiadomość e-mail i SMS to nie najlepszy sposób kontaktu w takiej sytuacji. Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz się osobiście spotkać z rekruterem, skontaktuj się z nim telefonicznie.
- Powiedz, z jakiego powodu zmieniasz zdanie
Krótkie wyjaśnienie w zupełności wystarczy. Awans i podwyżka w firmie, w której pracujesz? Bilans zysków przeważa na korzyść obecnego pracodawcy? Powiedz o tym wprost. Dla rekrutera nie ma zbyt banalnych powodów, dla których kandydat wycofuje się z decyzji o zmianie pracy.
- Poleć inną osobę na swoje miejsce
Być może znasz kogoś, kto mógłby być zainteresowany stanowiskiem, z którego rezygnujesz. Jeśli tak, przekaż rekruterowi kontakt do tej osoby (internetowy lub telefoniczny). Niewykluczone, że dzięki Tobie ktoś inny znajdzie pracę, a pracodawca i firma rekrutacyjna stracą mniej czasu, niż mogliby stracić, gdyby musieli przeprowadzić cały proces od początku.
W ŚWIECIE BIZNESU NIKT NIE JEST ANONIMOWY
Pamiętaj, że życie bywa przewrotne. Niezależnie od tego, jaką dziś pełnisz rolę, przede wszystkim jesteś człowiekiem – masz imię, nazwisko i reputację. Im wyższe stanowisko zajmujesz, tym mniejszą masz szansę na zachowanie anonimowości.
Zdarza się bowiem tak, że dotychczasowi klienci stają dostawcami, a podwładni – przełożonymi. Założę się, że znasz takie przykłady. Kilka lat temu sama chciałam pozyskać pewien kontrakt. Okazało się, że osobą decyzyjną w tej sprawie jest dawna pracownica administracyjna z firmy, którą kiedyś prowadziłam. Na szczęście zapamiętała mnie jako dobrą szefową.
Innym razem zgłosiła się do mnie poszukująca pracy kobieta, dla której rok wcześniej przygotowywałam ofertę na szkolenia. Przeprowadziłyśmy kilka rozmów, a następnie spędziłam mnóstwo czasu na dopracowywaniu szczegółów. Po tym, jak przedstawiłam gotową propozycję, kobieta zniknęła. Przestała odbierać ode mnie telefony, nie oddzwaniała i nie odpisywała na wiadomości. Kilka tygodni później zakończyłam próby kontaktu. Byłam jednak na tyle zaniepokojona tym nagłym zniknięciem, że najpierw sprawdziłam w firmie, w której pracowała, czy przypadkiem nic się jej nie stało. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy rok później ta kobieta zgłosiła się do mnie z prośbą o rekomendację…
3 RZECZY, O KTÓRYCH WARTO PAMIĘTAĆ, KIEDY ZMIENISZ ZDANIE
Nieprofesjonalne zachowanie sprzed lat może się negatywnie odbić na Twojej przyszłości zawodowej. W każdej sytuacji powinno się brać odpowiedzialność za swoje decyzje i mieć odwagę je zakomunikować. Pamiętaj więc o 3 rzeczach:
- Nie czekaj do ostatniej chwili
Wyobraź sobie, że jesteś pracodawcą, który czeka na nowego pracownika. Mijają 3 miesiące, nadchodzi dzień, gdy nowa osoba ma przyjść do pracy, a zamiast tego przesyła Ci e-mail, że rezygnuje. Mało profesjonalne i uczciwe zachowanie, prawda? Właśnie dlatego nie warto tak robić. Im wcześniej poinformujesz o zmianie decyzji, tym lepiej – zarówno dla Ciebie, jak i dla potencjalnego pracodawcy.
- Nie podawaj powodów, które mają chwycić za serce
Choroba, wypadek, śmierć kogoś bliskiego? Oczywiście takie sytuacje się zdarzają, jednak umówmy się – rekruterzy słyszą tego rodzaju powody zmiany decyzji na tyle często, że czasami naprawdę trudno uwierzyć w ich prawdziwość.
- Nie unikaj kontaktu
Najgorsze, co można zrobić, to przestać odbierać telefony i odpisywać na wiadomości. Brak kontaktu to mało poważny sposób na to, by przekazać (komukolwiek, nie tylko rekruterowi), że wcześniejsze ustalenia są nieaktualne.
Mam nadzieję, że powyższe porady będą dla Ciebie pomocne w każdej sytuacji, w której chcesz odmówić lub wycofać się z podjętej wcześniej decyzji.
Życzę Ci samych dobrych zmian!


anna.szwedzinska@cter.pl
+48 693 815 818
Anna Szwedzińska
Konsultantka z 13-letnim doświadczeniem w realizacji projektów executive search. Ekspertka w zakresie marketingu, PR, e-commerce, HR, sprzedaży i finansów. Wspiera Partnerów CTER w rekrutacjach na najwyższe stanowiska menedżerskie. Pełni jednocześnie funkcję Head of Research oraz odpowiada za marketing i projekty wewnętrzne firmy.