Po pandemii nic już nie będzie takie samo jak wcześniej. Rekrutacja po COVID również będzie inna – a w zasadzie już taka jest. Zmiany, jakie zaszły, widać zarówno w oczekiwaniach kandydatów, jak i w postępowaniu pracodawców. Co konkretnie się zmieniło?
Ostatnio jeden z moich przyjaciół wciągnął mnie w ciekawą rozmowę. Chciał porozmawiać o tym, jak realia branż, w których pracujemy, zmieniły się po Covid-19. Praca przyjaciela jest dla mnie tą „z innej planety”, bo odbywa się poza biznesem – w nauce. Rozmowa była więc niezwykle ożywcza, bo nie dość, że pozwoliła mi zajrzeć za kulisy nauki, to sprowokowała do własnych przemyśleń. Na ich podstawie przygotowałem podsumowanie, jakie widzę zmiany w rekrutacji po Covid-19.
Pozwolę sobie jednak nie odnosić się do kwestii zmian związanych z popytem na konkretne specjalizacje czy branże. Takie zmiany nie są bowiem niczym nowym. Skupię się na tym, jakie istotne różnicę dotyczą – w większym czy mniejszym stopniu – całego rynku.
Rekrutacja po Covid-19 a praca zdalna
Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą jest to, że praca hybrydowa czy zdalna stała się codziennością. W jej efekcie normą są spotkania prowadzone online, a nie na żywo. To z kolei pociągnęło za sobą znacznie istotniejsze zmiany. Teraz w dużej części sektorów i w ramach wielu stanowisk można mieszkać gdziekolwiek i pracować z tego miejsca. Oczywiście jeśli ma się dobre łącze internetowe i odpowiednie warunki do pracy.
Większa pula potencjalnych kandydatów w rekrutacji po Covid-19
Jeśli pracodawca akceptuje pracę zdalną lub hybrydową, możemy „łowić głowy” nie tylko w bezpośredniej okolicy firmy klienta. Możemy to robić na zdecydowanie większym, w zasadzie nieograniczonym terytorium. A jeśli dodatkowo kandydaci dopuszczają możliwość spędzania części tygodnia poza domem, to znika też bariera związana z koniecznością relokacji.
Czy w takich realiach trudniej o ciekawą pracę? Bynajmniej! Dzięki pracy zdalnej i hybrydowej kandydaci, którzy nie są zainteresowani zmianą miejsca zamieszkania, mają znacznie większą liczbę ofert do wyboru.
Rekrutacja po Covid-19 oznacza rosnącą konkurencję o talenty
Mało tego! Dzięki temu, że praca zdalna stała się normą, w wielu zawodach znikają granice. Tym samym lokalni polscy pracodawcy konkurują o talenty nie tylko ze sobą nawzajem, ale też z firmami z innych krajów. Dla części sektorów wiąże się to z perspektywą jeszcze szybciej rosnących oczekiwań finansowych kandydatów. Pochodną tego zjawiska jest również to, że coraz ważniejszy staje się brand potencjalnego pracodawcy.
Co zmieniło się w oczekiwaniach kandydatów?
Dla wielu z nas pandemia była istotnym doświadczeniem. Przede wszystkim zwróciła naszą uwagę na to, co naprawdę liczy się w życiu – na rodzinę i relacje z bliskimi. Zauważyliśmy wtedy kilka istotnych zmian.
- Tuż po pierwszej fali zachorowań zauważyliśmy znacząco mniejszą gotowość kandydatów do relokacji.
- Wtedy też kandydaci stali się znacznie ostrożniejsi, dużo ważniejsze stało się dla nich bezpieczeństwo. Z kolei menedżerowie zwracali jeszcze większą uwagę na kondycję potencjalnego pracodawcy oraz perspektywy dla firmy czy całego sektora.
- Istotniejsza dla kandydatów zaczęła być kwestia równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym.
- Na znaczeniu zyskało też dopasowanie potencjalnego pracodawcy do ich stylu zarządzania oraz wyznawanych wartości.
- Rekrutacja po COVID wiąże się również z pytaniem, które pada już na początku rozmowy. Kandydaci pytają, czy pracodawca akceptuje pracę zdalną lub hybrydową. Jeśli nie – nie są chętni do dalszych rozmów.
Rekrutacja po COVID zmieniła się też po stronie klientów, z którymi współpracujemy.
- W pracy zdalnej i hybrydowej kwestia dopasowania kulturowego do organizacji ma coraz większe znaczenie.
- Co oczywiste, skoro pracujemy hybrydowo, klienci jeszcze uważniej weryfikują kompetencje cyfrowe menedżerów oraz ich sposób zarządzania rozproszonymi zespołami.
- Nagłe pojawienie się pandemii wymusiło na firmach elastyczność oraz zwinność w działaniu. Wzrosło także znaczenie umiejętności, które pozwalają zarządzać organizacją i ludźmi w nieprzewidywalnych czasach i trudnych sytuacjach.
- Nasi klienci zaczęli przykładać dużo większą wagę do onboardingu nowych pracowników.
Podsumowanie
Rekrutacja po Covid-19 odbywa się w innych realiach niż kilka lat temu. Nie ma się co temu dziwić. Zmiany, które w tym czasie zaszły, dotyczą w zasadzie wszystkich aspektów życia, a praca jest przecież jednym z nich. Pozostaje nam dostosować się do obecnych realiów i… mieć z tyłu głowy, że za jakiś czas znów będzie miało miejsce ich przetasowanie.
piotr.golinski@cter.pl
+48 605 651 621
Piotr Goliński
Pracuje z największymi grupami kapitałowymi w Europie Środkowej, firmami właścicielskimi, funduszami inwestycyjnymi i start-upami. Realizuje projekty na stanowiska w obszarze general management, sprzedaży, operacji, techniki, IT i finansów. Ekspert w zakresie telekomunikacji, IT, e-commerce, energetyki i branż infrastrukturalnych. Pracuje w j. polskim, angielskim i rosyjski.
